„90% szans na paraliż, 50% na śmierć”: kolarz Nicolas Debeaumarché opowiada o swoim cudownym wyzdrowieniu

14 sierpnia podczas wyścigu Tour of Poland kolarz Cofidis uderzył w betonowy mur. W odległości dwóch milimetrów rdzeń kręgowy został przecięty. Jednak wkrótce się na to zdecyduje.
Przez Christophe BérardW poniedziałek Nicolas Debeaumarché, kolarz zespołu Cofidis, pokonał trasę liczącą 125 km wokół Mâcon (Saône-et-Loire) z przewyższeniem 3800 m. I to już jest dla niego absolutne zwycięstwo. Pół roku temu niemal błahy upadek, w wyniku którego uderzył w betonową ścianę, powinien zostać wysłany do kostnicy albo na wózek inwalidzki. Miał tylko 10% szans na wyjście z tej sytuacji bez szwanku. Zgodził się opowiedzieć nam o Drodze Krzyżowej, w której określenie cud nie jest niestosowne. Za kilka tygodni Debeaumarché stanie na starcie wyścigu zawodowego. Cały. Żywy.
Czy akceptujesz termin cud?
Le Parisien